Jutro dzień przerwy. Oby nasi zawodnicy odbudowali formę i w meczu poniedziałkowym z Chile wszystko poszło łatwiej.
Graczem meczu Diego Simonet. Fantastyczny młodzian zdobył 6 goli, a oddał ledwie 8 strzałów! Gratulacje.
Udało się. Wynik 24:23 się utrzymał. Brawa dla naszych, ale jeszcze większe brawa dla Argentyńczyków, których młodzi zawodnicy zaliczyli fantastyczne zawody. Druga połowa zdecydowanie na ich korzyść. Ufff. Dobrze, że jednak, chociaż tylko jednym golem, Polacy wygrali.
Na jedenaście sekund przed końcem Wenta bierze czas. Chyba nikt się nie spodziewał takiego przebiegu spotkania. Nie tak to miało wyglądać. Całe szczęście, że mamy tę jedną bramkę przewagi, ale to tak naprawdę jedyny powód do radości.
NERWOWO. Gol dla rywali. Mamy 23 sekundy na utrzymanie przewagi.
Ale Argentyna się nie poddaje, Vieyra na 22:24.
Rosiński rozstrzyga spotkanie. 24:21.
GOOOOOOOOL - 23:21!!!! Chyba możemy odetchnąć. Gola strzelił Jurkiewicz. Czas dla Argentyny.
Wyszomirski!!!!! To być może kluczowa obrona. Dwie minuty do końca, raptem gol przewagi.
Vieyra kapitalnie i wynik 21:22. Mamy tylko gola przewagi. Co za niespodziewane nerwy.
Brawo Wyszomirski i wielkie brawa dla bramkarza rywali Schulza. Na parkiecie nerwowo.
Do końca niespełna pięć minut, a wynik niepewny.
Gol dla rywali. 20:22. Diego Simonet jest dziś nie do zatrzymania! Szósta jego bramka.
W naszej bramce Wyszomirski za Szmala.
BRAAAWO! Jurasik wspaniale się przedziera, strzela gola i jeszcze spowodował wykluczenie rywala. Uff. 22:19.
Kogovsek i będzie nerwowo, bo prowadzimy już tylko 21:19, a w dodatku gramy w osłabieniu.
Diego Simonet na 21:18. I znów jakiś uraz! W dodatku Siódmiak wykluczony na 2 minuty, a że to już trzecia taka sytuacja dziś to nasz piłkarz kończy swój udział w spotkaniu.
Chwila przerwy. Poważnie wyglądająca kontuzja jednego z Argentyńczyków, który niefortunnie zderzył się z Zarembą i spadł na ziemię. Na szczęście zawodnik podnosi się i przy brawach kibiców opuszcza parkiet. Mamy nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i znów pojawi się w grze.
Gol dla rywali nieuznany. W rewanżu Zaremba fantastycznie i mamy 21:17!
Odpowiada Fernandez. 20:17.
Jurecki zdobywa swojego trzeciego dziś gola i wynik zmienia się na 20:16.
Rywale odpowiadają przepiękną akcją i Simonet na 19:16.
19:15 po świetnej akcji Zaremby. Do końca meczu 12 minut.
Karny dla Polaków. Tłuczyński w bramkarza, nie ma bramki. Całe szczęście, że gramy w przewadze.
18:15. Simonet w osłabieniu.
18:14! Jurecki, w końcu gol dla nas!
Teraz kara dla Argentyńczyka. Przez 10 sekund będziemy grali w osłabieniu jednoosobowym, potem 25 sekund sześciu na sześciu, a potem niespełna półtorej minuty w przewadze. Tymczasem gol dla rywali. Kogovsek i już 17:14.
17:13 Kogovsek.
17:12 Fernandez.
Fatalnie. Gramy w dwuosobym osłabieniu. Ciężkie 90 sekund dla Polaków.
Tkaczyk i jest 17:11. W końcu mamy wysoką, bezpieczną przewagę i gramy dobrze w ataku. Ale oczywiście to nie może trwać za długo. Zaremba fauluje w obronie, dostaje karę dwóch minut i siada na ławce.
Ajajaj, sprytnie Fernandez nad Szmalem. 16:11
Na 16:10 Jurecki. I taką Polskę chcemy oglądać!
15:10 - Zaremba po pięknej akcji.
Siły się wyrównują. I piękna akcja Jureckiego! 14:10
13:10. Gol. Vieyra. Szmal niestety nie zatrzyma wszystkich strzałów.
2 minuty kary dla Tkaczyka. Po co te nerwy i faule?! W ten sposób nie uda nam się odbić od rywala i zdobyć większej przewagi.
13:9 - po karnym Tłuczyński zdobywa gola. Jego czwarta dziś bramka.
12:9. Simonet. Niestety rywale grając w osłabieniu też potrafią ukąsić. A my w ataku wciąż słabo.
Świetna akcja naszych. Tłuczyński na 12:8.
11:8. Po błędzie Polaków w ataku Portela zdobywa pierwszego gola w tym spotkaniu. Fatalny początek drugiej połowy w wykonaniu naszych. Może teraz się uda, bo będziemy grać w przewadze.
Kara 2 minut dla Mateusza Zaremby. I gol dla Argentyny. 11:7.
Gramy. Start drugiej połowy.
Wygrywamy do przerwy 11:6. Trzeba jednak przyznać uczciwie, że nie był to popis polskich szczypiornistów. Gdyby nie Szmal i Kuchczyński byłoby znacznie gorzej. Całe szczęście, że ostatnie minuty przyniosły kilka goli. Zapraszamy za kilka minut na drugą połowę. Mamy nadzieję, że nasi zaprezentują się lepiej i rozstrzygną mecz na korzyść z przewagą co najmniej dziesięciu goli.
11:6! Siódmiak. Gol do szatni.
Jeest! 10:6. Tłuczyński. Wspaniale. A teraz czas dla rywali.
Piłkarze pod koniec się rozstrzelali. Oby był to zwiastun znacznie lepszej i efektowniejszej drugiej połowy. Minuta do końca pierwszej.
Na 9:5 rzuca Tkaczyk. Brawo. Ale teraz już 9:6, Vieyra. Cios za cios.
8:5 Jurecki!
7:5 - rywale strzelają w osłabieniu. Carou.
7:4 Kuchczyński ze skrzydła. Brawo! Najlepszy w ataku dziś nasz zawodnik. Odzyskujemy przewagę trzech goli.
6:4 - Tłuczyński. Świetnie, tak właśnie trzeba. Musimy zdobywać gole w przewadze.
5:4. Fernandez. A chwilę potem wykluczenie na 2 minuty. Będziemy grali w przewadze. Oby nasi to wykorzystali.
Polacy nie radzą sobie z agresywną obroną Argentyńczyków. W przerwie Wenta będzie musiał mocno wpłynąć na naszych zawodników, bo jak dotąd zwyczajnie zawodzą. Marząc o medalu takich rywali trzeba pokonywać z łatwością, wieloma golami. Zaledwie 5 strzelonych bramek w 23 minuty to wynik słabiutki.
5:3. Niestety błąd naszych zawodników wykorzystali rywale.
Zadziwiająca gra. Mnóstwo strzałów niedokładnych, mnóstwo błędów.
Super Szmal! Ach, ileż to wspaniałych słów można napisać o naszym bramkarzu! Wolelibyśmy chwalić strzelających Polaków, ale nie dają nam na razie ku temu podstaw. Swoją drogą zaledwie 2 stracone gole w 20 minut to chyba jakiś rekord!
Bogdan Wenta się zdenerwował i wziął czas. Prosi naszych zawodników o więcej gry bez piłki, lepsze wychodzenie do rywali. Oby nasi szczypiorniści wzięli sobie słowa wspaniałego coacha do serca. Czekamy na lepszą grę.
Koniec kary, siły się wyrównały. Na zegarze 18 minuta. Mało goli, dużo fauli, kartek i błędów.
5:2! Nareszcie bramka dla naszych. Kuchczyński zapisuje trzeciego gola na koncie. W końcu coś się naszym udało.
4:2, gol Fernandeza. W dodatku żółta kartka dla Lijewskiego. Źle to wygląda.
Polacy nie grają dziś za dobrze. W dodatku po raz kolejny już kara dwóch minut i znów Siódmiak. Gdyby nie Szmal mogły być problemy.
4:1. W końcu nasi rywale trafiają, Diego Simonet konkretnie. Za moment minie połowa pierwszej odsłony.
Bielecki omal nie złamał poprzeczki. Pecha ma dziś nasz bohater. Ale z pewnością do końca meczu jeszcz kilka jego bomb trafi do bramki.
Szmal, Szmal, Szmal. Wspaniały występ. Jaszka dostał żółtą kartkę. 12:40 za nami, wynik 4:0.
Mija 10 minut. Wynik bez zmian. I już drugi nieuznany gol Bieleckiego. Dziwne decyzje sędziów z Serbii.
Jurecki wrócił do gry. Obroniliśmy się zatem i gramy wciąż z wynikiem 4:0.
Żółta karta dla Jureckiego. A teraz wykluczenie na dwie minuty. Znów będziemy grać w osłabieniu. Szmal broni karnego!!! Wciąż 4:0, wciąż bez strat, wciąż Szmal jak w transie!
3:0 Kuchczyński. Polacy wyraźnie się rozkręcają. Cieszy też to, że przez 6 minut nie straciliśmy gola. Teraz w sukurs przyszedł nam słupek, a Kuchczyński po kontrze na 4:0. Brawo!
Szmal znów kapitalnie broni. Nasz bramkarz to prawdziwy skarb! Siódmiak wrócił, gramy w pełnych składach i Jaszka rzuca na 2:0.
Nasi grają w osłabieniu, ale na razie mają czyste konto po stronie strat. W ataku zaś niespecjalnie nam idzie. Argentyńczycy bronią twardo. Bielecki najpierw w słupek, potem już celnie. 1:0! W końcu, po ponad trzech minutach otwieramy wynik.
Znów Szmal na posterunku! Wspaniały początek naszego bramkarza. Szkoda tylko, że przez dwie minuty Polacy nie oddali strzału, znów gubiąc piłkę. Nerwowy początek. I kara dwóch minut dla Artura Siódmiaka.
Nasi dziś na biało. Zaczęła Argentyna. Pierwsza akcja i strzał świetnie wybroniony przez Szmala. Nasi jednak zgubili piłkę w ataku i po minucie mamy 0:0.
Na trybunach wspaniała atmosfera. Kibice obu drużyn siedzą obok siebie i próbują przekrzyczeć. Naszych jest oczywiście dużo więcej i z pewnością zedrą gardła wspierając polskich szczypiornistów.
Drużyny są już na parkiecie. Trwa prezentacja składów. Warto przypomnieć, że Polacy cztery lata temu, gdy zdobyli wicemistrzostwo w Niemczech, pokonali Argentynę bez żadnych problemów. Mamy nadzieję, iż dziś będzie podobnie. Czas na hymny.
Nasi zawodnicy wczoraj z trudem, ale wygrali jednak pierwszy mecz ze Słowacją 35:33. Argentyna z kolei sprawiła dużą niespodziankę, remisując z faworyzowaną Koreą Południową 25:25. Mamy nadzieję, że limit sensacji ekipa z Ameryki Południowej już wykorzystała. Ewentualnie nie mielibyśmy nic przeciwko temu, gdyby urwali punkt Szwedom, którzy na razie idą jak burza. Dzisiaj pokonali naszego wczorajszego rywala aż 38:22!
Zapraszamy na relację z meczu Polska - Argentyna. Spotkanie rozpocznie się o 20.15.
Strona nie odświeża się automatycznie. Naciśnij F5, żeby odświeżyć.