Stojković doskonale zna mocne i słabe punkty Polaków. W Vive, którego trenerem jest Bogdan Wenta, gra od 2009 roku. - Wenta to światowej klasy fachowiec. Do Polski przyjechałem jako ukształtowany zawodnik, ale pracując z nim, wiele się nauczyłem - chwali selekcjonera polskiej kadry Serb.
Przeczytaj koniecznie: Piłka ręczna. Z kim zagrają Polacy. II runda - terminarz i tabela
Wesoły i skory do żartów Rastko w ekipie mistrzów Polski jest bardzo lubiany. Sam podkreśla, że najlepszy kontakt ma z Mariuszem Jurasikiem. - Super nadgarstek. Jeden z najlepszych na świecie. W trakcie meczu często potrafi wybrać niekonwencjonalne, zaskakujące przeciwników zagranie. Wypada tylko żałować, że zagra przeciwko nam - mówi potężnie zbudowany (191 cm, 110 kg) piłkarz. - Zresztą Polska to nie tylko "Józek". Macie znakomitą drużynę, która mimo porażki ze Szwecją może spokojnie powalczyć o medal. Jurecki, Szmal, Tkaczyk, Lijewski czy Bielecki to gwiazdy światowego handballu - dodaje.
Serbia do drugiej rundy zakwalifikowała się z jednym punktem. Przed walką o awans do półfinału nie daje jej się dużych szans.
- Nie boimy się nikogo. Stać nas na niespodziankę - zapewnia Stojković.
- To silna i trochę nieprzewidywalna drużyna - przyznaje Michał Jurecki, kolega Stojkovicia z Vive. - Gdy mają swój dzień, potrafią napędzić strachu każdemu rywalowi, a na Rastka trzeba bardzo uważać. Na nasze szczęście Bogdan Wenta doskonale o tym wie i - jak go znam - już szykuje Serbom jakąś niespodziankę - śmieje się popularny "Dzidziuś".
NIE PRZEGAP
Polska - Serbia, niedziela 20.15, TVP 2 i TVP Sport
