Kto zostanie mistrzem Europy w piłce ręcznej? Polscy kibice na pewno chcieliby, żeby jak największe sukcesy odniosła nasza drużyna, ale jak na razie się to nieco oddaliło. Wszystko z powodu licznych przypadków COVID-19 w drużynie. W czwartek, 13 stycznia, na boiska wybiegli reprezentanci innych krajów. Niespodziewany przebieg miało jedno z pierwszych spotkań turnieju. Hiszpania mierzyła się z Czechami i wygrała jedynie dwoma bramkami, choć była zdecydowanym faworytem do wysokiego triumfu. Zdecydowanie lepiej poradzili sobie Szwedzi, którzy rozgromili 30:18 Bośnię i Hercegowinę.
ME w piłce ręcznej: Sensacja na początek
Do sensacji doszło w Budapeszcie, gdzie Holendrzy pokonali Węgrów 31:28. W pewnym momencie "Oranje" prowadzili nawet pięcioma bramkami. Największą robotę podczas spotkania wykonał Baijens, który pokonywał bramkarzy rywali aż siedmiokrotnie. Gorąco było także przy okazji spotkania Francuzów z Chorwatami. "Trójkolorowi" nie pozwolili sobie zagrozić, ale w pewnym momencie na boisku zrobiło się gorąco.
Mandić ostro zaatakował jednego z Francuzów, który znokautowany ciosem w brodę padł na ziemię. Po analizie VAR sędziowie zdecydowali się wykluczyć Chorwata z meczu. "Trójkolorowi" spokojnie dowieźli zwycięstwo do końca meczu.
ME piłkarzy ręcznych: Komplet wyników z dnia 13 stycznia
- Hiszpania - Czechy 28:26 (14:11)
- Rosja - Litwa 29:27 (14:9)
- Serbia - Ukraina 31:23 (17:11)
- Słowenia - Macedonia Północna 27:25 (13:10)
- Chorwacja - Francja 22:27 (11:13)
- Dania - Czarnogóra 30:21 (18:10)
- Norwegia - Słowacja 35:25 (15:11)
- Szwecja - Bośnia i Hercegowina 30:18 (17:11)
- Węgry - Holandia 28:31 (10:13)