Japoński wojownik o wdzięcznym pseudonimie Godzilla z pewnością inaczej wyobrażał sobie pojedynek z "Nastkiem" w łódzkiej Arenie.
Przeczytaj koniecznie: Włoszczowska: Myślałam że nie dojadę
Masuda na dzień dobry dostał kilka ciosów podbródkowych i został błyskawicznie zapędzony do narożnika.
Nastula, który po raz pierwszy walczył w zawodach MMA w Polsce, dokończył tu dzieła kombinacjami uderzeń i odniósł druzgocące zwycięstwo. Japoński przeciwnik nie wiedział, co się dzieje.
- Jestem zadowolony, że tak to się skończyło, nie miałem zamiaru kalkulować, poszedłem za ciosem i było po bólu - skomentował triumfator.
Zobacz wideo z walki: LINK - nagranie wykonane przez kibica