Fani futbolu i wszyscy sympatycy kapitalnego Argentyńczyka od lat wiedzieli, że ich idol zmaga się z poważnymi problemami. Lata uzależnienia chociażby od narkotyków spowodowały, że jego kondycja zdrowotna nie była optymalna. Mimo wszystko informacja o śmierci Maradony nadeszła bardzo niespodziewanie. Zwłaszcza, iż wydawało się, że legenda futbolu powoli odzyskuje formę po poważnej operacji głowy, którą przebywała w ostatnich tygodniach życia.
AWANTURA u Małysza - zobacz zdjęcia!
"The Sun" cytuje teraz wypowiedzi byłego agenta Diego Maradony, Guillermo Coppoli. Obaj mężczyźni bardzo się przyjaźni - na tyle mocno, że menadżer zdecydował się na bardzo bawne wyznanie. - Diego był miłością mojego życia! Stanowiliśmy małżeństwo bez seksu, tylko tego nie było w naszym związku. Ale gdybyśmy uprawiali seks, to bym wam o tym opowiedział. Jeśli natomast ludzie chcą myśleć, że dzieliliśmy łóżko, to pozwólcie im na to - skwitował Coppola.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że relacja łącząca obu panów była niezwykle zażyła. Obecnie wszystko pzostaje już jednak wyłącznie wspomnieniem.