Kamil Grosicki w hotelu celebrował ostatni mecz z kadrą
Kamil Grosicki ma za sobą bogatą karierę reprezentacyjną – zaczynał ją jeszcze w 2008 roku pod wodzą zmarłego niedawno Leo Beenhakkera, brał udział w takich turniejach jak Euro 2012 i Euro 2016, pojechał także na mistrzostwa świata w 2018 roku. Paulo Sousa nie zabrał Grosickiego na mistrzostwa Europy w 2021 roku, jednak „Grosik” wrócił później do kadry i zagrał na mundialu w 2022 roku oraz na rozgrywanych rok temu mistrzostwach Europy 2024. To był jego ostatni wielki turniej w reprezentacyjnej karierze. Ostatecznie rozegrał w niej 95 spotkań, zdobył 17 bramek i zanotował 24 asysty. Warto pamiętać, że miał udział nierzadko przy ważnych golach – to on asystował przy bramkach w meczach ze Szwajcarią oraz Portugalią na Euro 2016, a wcześniej notował kluczowe asysty w eliminacjach do tego turnieju.
Pożegnanie z kadrą było dla Grosickiego niemałym przeżyciem, a w jego oczach pojawiły się nawet łzy. Ciężko się temu dziwić, był on z nią mocno związany i zawsze podkreślał, jak ważna jest dla niego gra w narodowych barwach. Na pożegnaniu pojawił się nawet Robert Lewandowski, który w samym zgrupowaniu kadry udziału nie bierze. Ale oczywiście na samym pożegnaniu na murawie się nie skończyło. Po zakończonym meczu piłkarze udali się do hotelu, a wśród nich był oczywiście Grosicki. Wraz ze swoimi najbliższymi piłkarz Pogoni Szczecin celebrował ten wyjątkowy dla siebie dzień, a na fotografiach zobaczymy m.in. towarzyszącą mu partnerkę czy dziennikarza Mateusza Borka.
