Od pewnego czasu Rogowska odczuwa ból w okolicach ścięgna Achillesa i mięśnia płaszczkowatego łydki. Kontynuuje treningi, ale start w zawodach to szczególna mobilizacja organizmu, przy której łatwo o nadwerężenie mięśni czy ścięgien. Sopocianka miała nadzieję, że dolegliwość będzie na tyle nieznaczna, iż pozwoli przełamać klątwę sopockiego mityngu po ubiegłorocznym złamaniu się tyczki w trakcie skoku. Na razie pierwszy start przesunięty został na 9 czerwca, w Memoriale Sidły w Gdańsku.
Uczestnicy konkursu zmagali się z mocnym wiatrem wiejącym w twarz. W rywalizacji mężczyzn Łukasz Michalski uzyskał 5,52 m, o 10 cm mniej niż dwa dni wcześniej w Dessau w Niemczech. W konkursie kobiet triumfowała Niemka Lisa Ryzih wynikiem 4,61 m. Dwa lata temu podzieliła zwycięstwo z Rogowską na wysokości 4,60 m.