Wyznanie miało miejsce w wywiadzie z Oprah Winfrey, znaną amerykańską dziennikarką telewizyjną. Informację o przyznaniu się Lance'a do dopingu potwierdziły w swoich źródłach najpoważniejsze amerykańskie media - Associated Press, "Washington Post", "USA Today" i ABC News. Także autorka wywiadu zdradziła, że usłyszała od kolarza przyznanie się do winy.
ZALOGUJ SIĘ DO PIANO I OGLĄDAJ WYWIAD OPRAH WINFREY Z ARMSTRONGIEM
Przeprosił
Nie wiadomo dokładnie, jakich słów użył Armstrong. Jednak kilkanaście godzin wcześniej w emocjonalnym przemówieniu do członków swojej fundacji Livestrong powiedział: "Przepraszam".
Winfrey dodała, że przygotowała 112 pytań i na większość uzyskała odpowiedź. Wywiad trwał dwie i pół godziny, zostanie wyemitowany (w wersji skróconej do 90 min.) w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu (OGLĄDAJ NA ŻYWO: ARMSTRONG PRZYZNAJE SIĘ DO DOPINGU).
Przyznanie się Armstronga do winy oznacza, że czekają go kolejne potyczki prawne. Niewykluczone, że były zawodnik grupy sponsorowanej przez amerykańską pocztę (US Postal Service) będzie musiał zapłacić wielkie odszkodowanie skarbowi państwa. Proces może dotyczyć defraudacji rządowych środków przeznaczonych na sport.
Amerykanin nigdy nie został formalnie przyłapany na koksie, ale prawda wyszła na jaw w wyniku śledztwa USADA, Amerykańskiej Agencji Antydopingowej. Jej pracownicy na 1000 stronach przedstawili dziesiątki dowodów i złożonych pod przysięgą zeznań kilkunastu kolegów Armstronga z peletonu. Wyraźnie wskazali go jako odpowiedzialnego za funkcjonowanie rozległej i wyrafinowanej siatki dopingowej. Według tych dokumentów Armstrong był mózgiem procederu i sam koksował się na potęgę.
A co z uczciwymi?
Nie wszyscy przychylnie przyjmują wyznania skruszonego kolarza. Brytyjka Nicole Cooke, która niedawno wycofała się z peletonu, nie ma litości dla Amerykanina.
- Kiedy Lance wypłakuje się Oprah, a ona podaje mu chusteczkę, pomyślmy przez chwilę o tych uczciwych sportowcach, którzy odeszli bez nagród, a jedynie ze strzaskanymi marzeniami - powiedziała w rozmowie z BBC. - Każdy z nich jest wart tyle co tysiąc Lance'ów.