Wyrzucony z kadry Anelka odleciał z RPA w niewiadomym kierunku, a w drużynie francuskiej zaczęło się wewnętrzne śledztwo: jaka szuja doniosła prasie? Najpierw podejrzenie padło na Yoanna Goucuffa, któremu pół drużyny nie podaje ręki, a Franck Ribery próbuje się z nim bić!
Potem podejrzenie z pomocnika Bordeaux przeniesiono na masażystę - trenera Roberta Duverne. Patrice Evra wręcz zarzucił mu zdradę. Gdyby nie Domenech, Duverne zapewne pobiłby Evrę.
Selekcjoner, którego odejście po Mundialu i tak było przesądzone, kompletnie nie panuje nad drużyną. Rządzi w niej podobno "mafia z Arsenalu", Henry, Gallas, Diaby i Sagna.
W każdym razie dyrektor reprezentacji Hean-Louis Valentin podał się do dymisji i wyjechał do Paryża. Przed wyjazdem powiedział: - Jest mi wstyd. To jeden wielki skandal...
Prawdopodobnie miał na myśli nie tylko sytuacja wewnątrz kadry Francji, ale też jej wyniki, 0:0 z Urugwajem i 0:2 z Meksykiem. Skłóconym Francuzom pozostał mecz z gospodarzami turnieju, RPA.
Zobacz wideo