Speed climbing to dyscyplina, która zadebiutuje na przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Polak Marcin Dzieński jest jednym z bardziej utytułowanych sportowców w tej konkurencji - jest aktualnym mistrzem Europy i mistrzem świata w 2016 roku. O jego ostatnim wyczynie w Centrum Olimpijskim w Warszawie pisał cały świat.
W nocnej scenerii, Dzieński wziął udział w wyjątkowym wyścigu. Wspiął się na wysokość szóstego piętra (23 metry) w zaledwie 12,12 sekundy i minimalnie wyprzedził... rozpędzoną windę. Wyczyn był o tyle bardziej imponujący, że ściana, po której piął się w niesamowitym tempie była bardziej śliska, inaczej skonstruowana i dużo wyższa niż zazwyczaj. Do tej pory najczęściej wdrapywał się na piętnastometrowe ściany.
– Zazwyczaj na treningach biegam te przepisowe 15 metrów i moje ciało jest przystosowane właśnie do takiego wysiłku, a tutaj miałem jeszcze 8 metrów do pokonania, a to jest przecież dla mnie około 50 procent więcej dystansu niż standardowo - mówił Dzieński.
Winda dojechała do mety około pół sekundy później po Polaku. Przypominający w akcji superbohatera Spidermana, wspinacz nie krył zadowolenia po starcie. - To była walka z samym sobą, żeby cisnąć do końca, mimo iż nie czułem już pod koniec rąk ze zmęczenia - przyznał.
Wspinaczka sportowa zadebiutuje na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio 2020. Warto ją śledzić, bo Polacy odnoszą w niej spore sukcesy. Anna Brożek, życiowa partnerka Marcina Dzieńskiego to wicemistrzyni świata z 2018 roku. Para ostro trenuje, by dostać się na najważniejszą imprezę globu!