Po kilku dniach od uwolnienia ojca piłkarza doszło do emocjonalnego spotkania obu panów. Ojciec zawodnika Liverpoolu, Luis Manuel Diaz, był przetrzymywany przez przestępców jako zakładnik. Grupa rebeliantów, która porwała ojca Luisa Diaza, zażądała „gwarancji bezpieczeństwa” przed jego uwolnieniem. Diaz senior był w rękach organizacji występującej pod nazwą Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN).
Porwano rodziców znanego piłkarza
W ubiegłym tygodniu ELN pisała: „Dokładamy wszelkich starań, aby uniknąć incydentów z siłami rządowymi. Obszar jest nadal zmilitaryzowany, odbywają się przeloty nad terenami, żołnierze są przenoszeni w to miejsce, są oferowane nagrody w ramach intensywnej operacji poszukiwawczej. Ta sytuacja nie pozwala na szybką i bezpieczną realizację planu wypuszczenia pojmanego, w którym Luis Manuel Diaz nie byłby zagrożony”.
Luis Diaz błaga o pomoc, łzy cisną się do oczu
Luis Diaz poleciał do domu do Kolumbii, po tym jak 9 listopada okazało się, że ojciec został zwolniony. Bardzo chciał spotkać się z rodzicami. Skrzydłowy Liverpoolu przeżył z nimi emocjonalne spotkanie. Diaz przybył do Bogoty, a następnie poleciał do Barranquilla – bazy drużyny narodowej na czwartkowy mecz eliminacyjny Pucharu Świata z Brazylią. We wtorek powitali go tam ojciec Luis Manuel i matka Cilenis Marulanda.
W poście na portalu X (d. Twitter) Kolumbijska Federacja Piłki Nożnej opublikowała zdjęcia ze spotkania rodzin, z krótkim oświadczeniem: „To było ekscytujące spotkanie Lucho z jego ojcem Mane Diazem i jego rodziną. Luis, kochamy cię i jesteśmy bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek! Wszyscy jesteśmy Kolumbijczykami”.
Nie spałem 12 dni
Nieco ponad dwa tygodnie temu porwano rodziców Diaza z ulicy i o ile jego mamę uwolniono niemal natychmiast, to tata był przetrzymywany przez 12 dni.
58-latek tak opowiadał o swoich przeżyciach: „Długo jechałem konno, naprawdę było trudno, dużo po górach w deszczu, mnóstwo owadów”. Diaz był wyraźnie osłabiony, rodzina pomogła mu usiąść i wstać z krzesła. „Nie mogłem spać spokojnie, było bardzo ciężko, prawie 12 dni bez snu” – podsumował Diaz senior w ulgą w głosie.