Zlatan Ibrahimović

i

Autor: Eastnews

Chiński rząd kusi Ibrahimovicia. Szwed może dostać... pięć razy tyle co w PSG!

2016-03-24 11:30

Zlatan Ibrahimović z pewnością nie może narzekać na pieniądze. W końcu szejkowie z PSG mają ich pod dostatkiem, a Szweda obdarowują bardzo hojnie, bo jest przecież ich największą gwiazdą. Byłemu napastnikowi Milanu, Barcelony czy Juventusu w czerwcu kończy się kontrakt, a już teraz kosmiczne propozycje składa mu... rząd chiński, który chce go ściągnąć do tamtejszej ligi. "Ibra" może zarobić w Chinach nawet 75 milionów euro za sezon gry!

Ibrahimović mimo 34 lat na karku wciąż należy do czołówki najlepszych piłkarzy świata, a na pewno można o nim powiedzieć, że jest największą gwiazdą PSG i całej Ligue 1. Nie dziwi więc, że szejkowie finansujący paryżan płacą mu gigantyczne pieniądze, bo aż 15 milionów euro za sezon. Jego kontrakt z klubem z Parc de Princes kończy się jednak w czerwcu, a Szwed nie zamierza go przedłużać.

Ligue 1. Ibrahimović podał warunek zostania w PSG: "Zamiast wieży Eiffla macie postawić mój pomnik"

Byłego snajpera Juventusu czy Barcelony mocno kusi... Xi Jinping, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin. Włoska "La Reppublica" informuje, że jeśli "Ibra" zdecydowałby się na transfer do ligi chińskiej, dostałby od tamtejszego rządu pięć razy tyle, co w PSG, czyli kosmiczne 75 milionów euro za zaledwie jeden sezon gry! Szwed miałby się tym samym stać twarzą i swoistym ambasadorem Super Ligi, a jednocześnie nie trudno zgadnąć, że zostałby najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie.

Póki co jednak nie wiadomo, czy Zlatan zdecyduje się na taki ruch. Patrząc na jego formę w meczach Ligue 1 i Ligi Mistrzów mamy wrażenie, że jeszcze przynajmniej przez rok mógłby pograć na najwyższym poziomie, a jego usługami zainteresowany jest m.in. Manchester United. Transfer do Chin definitywnie oznaczałby piłkarską emeryturę, podobnie zresztą jak przenosiny do amerykańskiej MLS. Wylot do USA nie byłby korzystniejszy pod względem finansowym, ale tam z pewnością byłoby mu łatwiej się zaadapotować. Chociaż dla 75 milionów euro może warto przemęczyć się rok w Chinach?

Najnowsze