Ronaldo stał się twarzą firmy produkującej elektryczny stymulator mięśni, który trafia właśnie do japońskich sklepów. Urządzenie ma wzmacniać niektóre partie mięśniowe, szczególnie brzucha, które u CR7 są modelowe. Cristiano pokazywał je w programie TV i pozwalał... dotykać prowadzącym.
Cristiano Ronaldo znalazł telefon i zaprosił piękną właścicielkę zguby na kolację [WIDEO]
Zgodził się także na wyprodukowanie swojej podobizny na drukarce 3D. Silikonowa postać, która wyszła z maszyny, niespecjalnie przypomina portugalskiego piłkarza, ale najwyraźniej gwiazdorowi Realu Madryt to zupełnie nie przeszkadza i dobrze się bawił podczas prezentacji w Tokio.
To nie wszystko. Podczas koncertu muzycznego, nawet nie próbował udawać, że się dobrze bawi. Z twarzy piłkarza łatwo było wyczytać zażenowanie. Cóż, czego się nie robi dla kasy...