ZOBACZ: Wypadek KRZYSZTOFA HOŁOWCZYCA podczas Rajdu Dakar 2013
- To ogromny pech, bo gdybym dachował, pewnie pojechałbym dalej. Ale też mój błąd, za szybko wjechałem w to miejsce. Strasznie mnie boli ciało, ale jeszcze bardziej serce - mówi z żalem Hołowczyc w rozmowie z "Faktem".
W najbliższym czasie Hołowczyc przejdzie specjalistyczne badania w Limie, gdzie sprawdzony zostanie stan jego kręgosłupa.
- Ściganie to moje życie - zapewnia "Hołek. - Terez cierpię, psychicznie jestem wrakiem, moja żona jest załamana.