Pierwsze doniesienia odnośnie przyczyny katastrofy były dość rozbieżne. Jedne źródła podawały, że powodem rozbicia się samolotu był brak paliwa, inne zaś przekonywały, że awaria maszyny. Jak się jednak okazuje obie te wersje są po części prawidłowe. Z nagrań z wieży kontrolnej wynika, że tuż przed tragedią pilot w rozmowie z kontrolerką na lotnisku w Medellin zgłaszał problemy związane z elektroniką oraz brakiem paliwa.
Ponadto kilkanaście razy prosił o lądowanie z wyżej wymienionych powodów. Władze lotnicze odnalazły już czarne skrzynki z wraku rozbitego samolotu. Poniżej możecie przeczytać zapis ostatnich chwil rozmowy pilota z wieżą:
Pilot: - Lot numer 2933. Zgłaszam kompletną awarię. Całkowitą awarię elektryczną i brak paliwa. Gdzie jest lotnisko?
Wieża: - Straciliśmy sygnał z radaru. Nie mam go. Podaję teraz pozycję
Pilot: - Kieruję się na 360, 360
Wieża: - Nie mam danych o waszej wysokości
Pilot: - 9 tysięcy stóp (2,7 tys. metrów - przyp. red.). Proszę o podanie kursu
Wieża: - Jesteście 8,2 mili od pasa. Jaka jest wasza pozycja teraz?
Wieża: - Nie odpowiadają...
Wieża: - Czy podacie mi swoją pozycję?
Wieża: - Już nie odpowiadają.
Z nagrań wynika, że potwierdziły się relacje jednego z ocalałych członków załogi oraz pilota, który w tym czasie przelatywał nieopodał i słyszał tę rozmowę z wieżą. Mimo to do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków daleka droga. Śledztwo w sprawie bezpośrednich przyczyn tragedii potrwa zapewne wiele miesięcy