Znów to samo… Poloniści, jak zwykle, zdobywają przewagę i stwarzają mnóstwo dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, ale… spalają się i nie potrafią wykorzystać nawet rzutu karnego podyktowanego po faulu na napastniku.
Na prowadzenie wyprowadza naszych Patryk Jarosz, ładnym strzałem obok bezradnego bramkarza. Lecz przeciwnicy szybko doprowadzają do remisu.
Druga połowa zaczyna się obiecująco. Filip Kula przeprowadza indywidualną akcję w środku pola i kończy ją strzeleniem bramki. Przeciwnik znów się podnosi i doprowadza do remisu. W dalszej części meczu Poloniści trwonią cztery sytuacje sam na sam z bramkarzem FC Euro, trafiają dwa razy w słupek i – kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem – Miquel Arauz przechyla jednak szalę zwycięstwa na stronę Polonii w doliczonym czasie gry.
– Wygraliśmy dziewiąty mecz z rzędu, mamy 27 punktów i jesteśmy poza zasięgiem dla naszych przeciwników. Jestem zadowolony, że graliśmy do ostatniego gwizdka sędziego i zdołaliśmy strzelić gola w ostatniej minucie meczu. Musimy pracować nad lepszą skutecznoscią – komentuje trener Hryniuk.
Skład: David Prusinowski - Inea Canaj, Paweł Ostapowicz, Roberto Pacheco - Alexi Hryniuk, Sean Sotomayor, Łukasz Olszewski, Maciej Gumieniak - Patryk Jarosz, Filip Kula. Wchodzili: Miquel Arauz, Michael Siwiec, Denzel Wilson
Dobrej passy ciąg dalszy
2012-05-26
8:00
Polonia NY U18 – FC Euro U18 3:2 (1:1)