Polak należy do absolutnej czołówki kopaczy w NFL. Z całej ligi jedynie trzech zawodników występujących na tej samej pozycji zarabia więcej od popularnego Seby.
- Gram dobrze, zasuwam na treningach, to w klubie mnie doceniają. Tych pieniędzy przecież nikomu nie kradnę - mówi Janikowski o swojej umowie, którą podpisał cztery lata temu. Na jej mocy przez pięć lat zarobi prawie 11 milionów dolarów. A dzięki wysokim premiom, które wyniosły 1,5 mln dolarów, ubiegły rok był pod względem finansowym najlepszy w jego karierze.
W parze z sukcesami finansowymi w 2008 roku szły sukcesy sportowe. Wprawdzie Oakland Raiders radzili sobie słabo (brak awansu do play-off), ale Janikowski może pochwalić się indywidualnymi osiągnięciami. Polak został najskuteczniejszym graczem w historii "Najeźdźców". Ma na koncie już 905 punktów. Innym rekordem, jaki ustanowił w minionym sezonie, był najdłuższy gol w historii Raiders. W październiku trafił między słupki z 57 jardów, czyli niemal 53 metrów!
- Czułem się jak w grze komputerowej. Z takiej odległości bramka wydaje się malutka - opowiada.
Obecny rok powinien być dla Janikowskiego równie udany. Po sezonie 2009 kończy mu się kontrakt z Raiders. Jeśli podpisze nowy, dostanie podwyżkę. A jeśli po Polaka sięgnie któraś z czołowych drużyn ligi, to Seba będzie się bił z Robertem Kubicą o pozycję lidera listy najlepiej zarabiających polskich sportowców.