Michał Listkiewicz

i

Autor: East News

Michał Listkiewicz: Dyskusja poolimpijska

2014-03-04 3:45

Real Madryt rozstrzelał Schalke w Gelsenkirchen. Jednak to nie "Królewscy" byli największymi wygranymi na Veltins Arena. Byli nimi wspaniali niemieccy kibice. Niezrażeni katastrofalnym wynikiem dopingowali swój zespół do końca, od gwizdów dla Ronaldo przeszli do oklasków po jego wspaniałych zagraniach, a honorowy gol dla swoich fetowali jakby przesądzał o zwycięstwie.

Po meczu stali pod stadionem do północy, aby pocieszyć załamanych piłkarzy. Gdyby tak u nas... Wychwalani pod niebiosa polscy kibice są cudowni, ale do czasu. Szyderstwa, obrażanie rywali i sędziów to niestety codzienność polskich trybun. Na szczęście tylko piłkarskich. Na meczach siatkówki czy konkursach skoków narciarskich jest całkiem inaczej.

Trwa dyskusja poolimpijska. Wróżka z Vanuatu przepowiedziała grad medali w Soczi, a moje słowa uznania dla prezesa PKOl nie były przesadzone. Mam nadzieję, że Andrzej Kraśnicki, podochocony sukcesami olimpijskimi, pójdzie za ciosem i odniesie sukces z piłkarzami ręcznymi, którym też prezesuje. Skoro chwilowo nie idzie nam kopanie piłki, to przynajmniej w jej rzucaniu radzimy sobie dobrze. Spór o lokalizację krytego toru łyżwiarskiego (Kraków? Zakopane? Sanok?) przypomina kłótnię dzieci o zabawkę, której rodzice jeszcze nie kupili. Premier Tusk przyobiecał, ale droga do celu śliska jak... łyżwiarski tor.

Odtrutką na doniesienia niemieckich mediów o polskich politykach pijakach jest lektura stron sportowych. Zachwyty Niemców nad Lewandowskim i Stochem są jak miód na nasze serca. A Cristiano Ronaldo, wychodząc na stadion Schalke, musiał stanąć oko w oko z Tomaszem Wałdochem. Ogromne zdjęcie polskiego obrońcy zdobi tunel na Veltins Arena, a on sam świetnie szkoli niemiecką młodzież. Dlaczego nie polską? Widocznie mamy tak wybitnych trenerów, że damy sobie radę. Czekajmy więc.

Najnowsze