Vancouver: Dziękujemy wam za łzy!

2010-03-01 12:13

Przed Vancouver Polska zdobyła w zimowych IO zaledwie 8 medali, w tym 1 złoty. I w Kanadzie nagle nastąpiła eksplozja. Aż 6 medali i po raz pierwszy od 38 lat - złoto.

Nie ulega wątpliwości - narodziła się nowa megagwiazda polskiego sportu. Justyna Kowalczyk (27 l.) zaimponowała nie tylko zdobyciem 3 medali (złoto, srebro i brąz). Miała też śmiałość wygarnąć, co myśli o pladze alergików i astmatyków na olimpijskich trasach, z astmatyczką numer 1 Marit Bjoergen na czele. Niektórzy ją za to krytykowali, ale - jak zauważył Stanisław Lem - Internet ujawnia, że idiotów jest więcej, niż można było przypuszczać.

Pamiętam Adama Małysza (33 l.) z IO w Nagano. Był wtedy zagubiony jak dziecko we mgle. Gdy pogubił się przed tymi igrzyskami, nie wpadł w panikę, tylko zaczął spokojnie ciężko pracować z trenerem Lepistoe. I ma za to nagrodę - dwa srebrne medale.

Medali Kowalczyk i Małysza można się było jednak spodziewać. Konia z rzędem temu, kto liczył na medal panczenistek, pierwszy od... półwieku. Niejednemu w polskich domach zakręciła się łza, gdy Katarzyna Bachleda Curuś, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak zdobywały brąz, wyprzedzając reprezentację USA.

Dziękujemy wam za te łzy i wzruszenia.

Justyna Kowalczyk - biegi narciarskie
złoto - 30 km stylem klasycznym ze startu wspólnego
srebro - sprint stylem klasycznym (1,4 km)
brąz - 15 km bieg łączony (7,5 km klasycznym plus 7,5 dowolnym)

Adam Małysz - skoki narciarskie
srebro - konkurs indywidualny K-95
srebro - konkurs indywidualny K-125

Luiza Złotkowska (24 l.), Katarzyna Woźniak (21 l.) i Katarzyna Bachleda-Curuś (30 l.) - łyżwiarstwo szybkie
brąz - bieg drużynowy na 2400 m

Najnowsze