Ceremonia odbyła się 08/08/2008, co jest szczególną datą dla Chińczyków. Obywatele Państwa Środka wierzą, że ósemka to szczęśliwa liczba, dlatego właśnie w ten dzień postanowiono zorganizować inaugurację olimpiady.
Na trybunach stadionu zasiadło 91 tysięcy osób - ponad 60 tysięcy widzów oraz zaproszeni przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski i organizatorów goście, a wśród nich głowy państw z 90 krajów. Według danych statystycznych ceremonie otwarcia oglądało ok. 4 miliardy widzów na całym świecie.
A było co oglądać. Organizatorzy przygotowali godzinny spektakl, który zapierał dech w piersiach. Fajerwerki, światła, wspaniałe kolorowe stroje, niesmowite pokazy ponad 14 tysięcy chińskich wykonawców. Dopracowany w każdym szczególe pokaz był przeglądem dorobku chińskiej cywilizacji.
Po godzinie rozpoczęła się defilada 204 ekip narodowych, na której czele szła, zgodnie z tradycją, Grecja, z której wywodzi się idea igrzysk.
Oprócz sportu polityka
Przez następne 16 dni ponad 10500 sportowców będzie walczyć o 302 złote medale w 28 dyscyplinach.
"One World, One Dream" (Jeden świat, jedno marzenie) - to hasło tegorocznych igrzysk. Chiny poprzez organizację olimpiady chcą zwrócić na siebie uwagę świata i bardziej otworzyć na kulturę z zagranicy. Czy im się to uda? Czy komunistyczny reżim jest w stanie zmienić swoją dotychczasową politykę?
W trakcie przygotowań jednej z największych imprez świata byliśmy świadkami wielu protestów, które głównie głosiły wolnosć dla dręczonego przez republikę ludową Tybetu. Na drodze sztafety olimpijskiej napotkano wiele problemów - kilkakrotnie próbowano zgasić znicz olimpijski. Sytuację podgrzewali swoimi wypowiedziami najwięksi tego świata jak np. prezydent USA George Bush, który kilkakrotnie krytykował Chiny za łamanie praw człowieka.
40 olimpijczyków podpisało się pod listem do prezydenta Chin Hu Jintao, w którym domagali się wolności słowa i wyznania. Z pewnością można spodziewać się wiecej protestów podczas trwania zmagań sportowców.