Estonia szaleje za piłkarzami, Bułgaria ich głośno klnie

2011-10-13 10:30

Licząca 1,3 mln ludności  Estonia kipi od radości i dumy, reprezentacji maleńkiego kraju znad Bałtyku awansowała do finałów ME. W liczącej 7,5 mln obywateli piłkarzy klną w sposób paskudny.

Cała Estonia we wtorek oglądała mecz Słowenia - Serbia, niewykorzystany rzut karny przez Namandję Vidicia i wygraną Słoweńców, która zespołowi Estonii dała awans na Euro 2012. I właściwie przez kolejna dwa dni Estończycy tylko po to odeszli od telewizorów by dyskutować  wielkość zasług trenera Tarmo Ruutli i genialne zagrania napastnika Konstantina Wasiliewa. W roku  2012  FIFA klasyfikowała zespół Estonii w okolicach 100. miejsca  w rankingu światowym. Tym większa radość obecnie z niespodziewanego awansu.

Dokładnie odwrotne nastroje panują w Bułgarii. Większości słów jakimi kibice obrzucili trenera Madanskiego i piłkarzy powtarzac w towarzystwie nie należy.  Wystarczy przytoczyć tytuły prasowe:  "Narodowa katastrofa", "Zgraja idiotów Madanskiego zhańbiła Bułgarię", "Wstyd na całą Europę". A wszystko po porażce z Walią, która przypieczętowała przegraną Bułgarów w eliminacjach ME. Prezes ich związku Emil Kostadinow twierdzi, że "ciężko będzie znaleźć nowego selekcjonera, bo żaden szanujący się trener nie chce prowadzić takiego zespołu".

Najnowsze