"Super Express": - Kiedy zapytaliśmy SMS-em, czy można zadzwonić i porozmawiać o Holendrach, odpisał pan po polsku "nie ma problemu", a potem, też po polsku, przedstawił się pan jako nowy polski selekcjoner. Czyli ciągnie pana do naszego kraju?
Robert Maaskant: - Z Polski mam bardzo dobre wspomnienia, choć do tej pory nie mogę się pogodzić z decyzją działaczy Wisły o zwolnieniu mnie z funkcji jej trenera. A z tą kadrą to tak zażartowałem. Nie sądzę, aby polska federacja dała mi taką szansę.
- A poważnie: chciałby pan być trenerem reprezentacji Polski?
- No pewnie. Polska ma bardzo utalentowany zespół, jest na kim budować.
- A Holandia? Co by pan powiedział komuś, kto by przed EURO przewidywał, że wasz zespół przegra trzy mecze?
- Powiedziałbym mu, że oszalał. Choć to kibice wierzyli w sukces, mistrzostwo Europy. Ludzie profesjonalnie zajmujący się piłką, w tym ja, mieli wątpliwości. Byłem przekonany, że na EURO poradzimy sobie z Danią, ale uważałem, że z Niemcami nie mamy większych szans, a z Portugalią to tak pół na pół. Rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza.
- Dlaczego?
- Mamy świetnych graczy w ofensywie, ale słaba jest obrona. Nasza taktyka też pozostawiała wiele do życzenia. No i głód sukcesu, a raczej brak tego głodu. Widać było, że w porównaniu z mistrzostwami świata w RPA ci piłkarze nie są tacy agresywni, drapieżni.
- Kto zawiódł najbardziej?
- Nie zawiódł tylko Wesley Sneijder. Mieliśmy prawo wymagać więcej od Robbena i dużo więcej od van Persiego.
- Po takiej wpadce trener van Marwijk pewnie będzie musiał odejść
- Nie. Holandia to nie Polska, tu nie zwalnia się tak ochoczo trenerów. Wszyscy pamiętają, że do EURO Holandia grała świetnie. Jest wicemistrzem świata, w eliminacjach wygrała wszystkie mecze. Van Marwijk na pewno zostanie.
- A jak ocenia pan Polskę?
- Ostateczny wynik jest rozczarowujący. Nie można jednak liczyć na sukces, grając dobrze tylko pół godziny w każdym meczu. Najlepszy w zespole był dla mnie Kuba Błaszczykowski. Od Roberta Lewandowskiego spodziewałem się ciut więcej, choć nie pomogli mu pomocnicy, którzy nie byli w dobrej formie.
- Kto będzie mistrzem Europy?
- Niemcy lub Hiszpania. Na 80 procent Niemcy.
Portugalia - Holandia 2:1
0:1 van der Vaart 11. min, 1:1 Ronaldo 28. min,
2:1 Ronaldo 74. min
Sędziował: Nicola Rizzoli (Włochy)
PORTUGALIA: Patricio - Coentrao, Pepe, Alves, Pereira - Moutinho, Veloso, Meireles (72. Custodio)- Ronaldo, Postiga, Nani (87. Rolando)
HOLANDIA: Stekelenburg - Willems (70. Affelay), Mathijsen, Vlaar, van der Wiel - van der Vaart, de Jong, Sneider, van Persie, Robben - Huntelaar
Dania - Niemcy 1:2
0:1 Podolski 19. min, 1:1 Krohn-Dehli 24. min,
1:2 Bender 80. min
Sędziował: Carlos Carballo (Hiszpania)
DANIA: Andersen - Jacobsen, Kjaer, Agger, S. Poulsen - Eriksen, Kvist, J. Poulsen (82. Mikkelsen), Zimling (79. Ch. Poulsen), Krohn-Dehli - Bendtner
NIEmCY: Neuer - Bender, Hummels, Badstuber, Lahm - Mueller (84. Kroos), Khedira, Schweinsteiger, Oezil, Podolski (64. Schuerrle) - Gomez (74. Klose)