Po wyborach w 1998 roku angielski dziennikarz David Yallop przeprowadził śledztwo i przekonywał, że 20 działaczy w zamian za głosowanie na Blattera dostało po 50 tysięcy dolarów. W 2002 roku stawka miała wzrosnąć, tak przynajmniej mówił prezes somalijskiej federacji, Farra Ado, twierdząc, że proponowano mu 100 tysięcy dol. za wsparcie Szwajcara. Blatter od lat buduje swoje poparcie w małych krajach, a największym przekleństwem walczących z patologiami w FIFA jest w tym przypadku demokracja. Głos malutkiego państwa na końcu świata liczy się tak samo jak tych największych. Szwajcar w oficjalny lub mniej oficjalny sposób "zdobywa" więc głosy w Afryce, Azji, Ameryce Środkowej, Południowej czy na wyspach Pacyfiku. Tamtych działaczy łatwo przekonać podarkiem lub pieniędzmi i stąd armia głosów zapewniająca Szwajcarowi kolejne reelekcje. Bogata Europa w większości jest przeciwko niemu, ale nie ma szans na zrzucenie go ze stołka, bo FIFA zrzesza 209 krajów.
Afera w FIFA: Kim są zatrzymani działacze? PEŁNA LISTA
Gama skandali wokół FIFA jest bardzo szeroka. Od oskarżeń o łapówkarstwo przy wybieraniu gospodarzy mistrzostw świata, poprzez niejasne umowy na sprzedaż praw telewizyjnych, wartych miliardy dolarów, do tak błahych, ale bardzo "obciachowych", jak sprzedawanie na lewo przez jej działaczy lub ludzi powiązanych z nią biznesowo biletów w trakcie mundiali, jak choćby ostatnio w Brazylii. Wielu uważa, że FIFA działa jak pijawka. Ciężar finansowy mistrzostw świata przerzuca na kraj, który organizuje turniej, ale większość zysków zagarnia dla siebie.
- Prezydent Blatter zapraszał mnie kilka razy do rodziny FIFA, ale powiedziałem mu, że mam już rodzinę, a zarządzana przez niego organizacja na pewno jej nie przypomina. To mafia przebrana za FIFA. To szczury, które potrafią dotrzeć tam, gdzie chcą. Blatter wiedział, jak to zrobić i dlatego tym rządzi - Diego Maradona nie przebierał w słowach pytany niedawno o opinię na temat FIFA.
Do tej pory "szczury" były bezkarne, ale wygląda na to, że teraz zaczęło się ich wyłapywanie.