Pique przez lata wydawał się być wzorem do naśladowania. Był uznawany za jednego z najlepszych środkowych obrońców na świecie, a prywatnie zbudował szczęśliwą rodzinę z Shakirą. Wspólnie stanowili jedną z najpotężniejszych par na świecie, więc nic dziwnego, że nagły koniec odbił się szerokim echem w każdym zakątku świata. Szokująca prawda o zdradach Hiszpana wyszła na jaw, a sam Pique związał się po rozstaniu z kochanką. Kolumbijska piosenkarka mocno to przeżyła, czego efektem jest m.in. jej popularny kawałek wymierzony w ekspartnera. Jej nagranie z producentem o pseudonimie Bizarrap uzbierało już ponad 500 milionów wyświetleń na YouTube, ale jest jedynie symbolicznym zakończeniem relacji z Pique. Na zawsze będą ich łączyć dzieci, a kwestia ta stanowi pewną kość niezgody.
Pique walczy z Shakirą o kontakt z dziećmi. Musi spełnić jeden warunek
W kwietniu Shakira wraz z synami ostatecznie wyprowadziła się z Barcelony, gdzie spędziła ostatnie lata. Milan i Sasha przeprowadzili się z matką do Stanów Zjednoczonych, a kolumbijska supergwiazda wystosowała nawet specjalny apel z prośbą o uszanowanie ich prywatności w nowym miejscu zamieszkania. 46-letnia piosenkarka chce zadbać o optymalny rozwój 10 i 8-latka. Nie zamierza blokować byłemu partnerowi kontaktu z dziećmi, ale wyznaczyła konkretną granicę.
"Marca" poinformowała, że Pique już niedługo ma polecieć za ocean, by spędzić trochę czasu z synami. Zgodnie z ustaleniami ma mieć 10 dni w miesiącu, które może z nimi spędzić. Pod jednym warunkiem - ma być sam, bez nowej partnerki. Według "Vanitatis" ekspartnerzy pokłócili się jeszcze przed wylotem Shakiry do Miami. Pique był zły, że piosenkarka przyspieszyła termin przeprowadzki. Wobec tego oczekuje się, że ich nadchodzące spotkanie ponownie będzie pełne napięcia. Muszą jednak odłożyć złość i negatywne emocje na bok - dla dobra Milana i Sashy.