- Odpowiedziałem na prośbę wiceburmistrza Opoczna. Powiedziałem, że jak dam radę, wytrzymam, to pomogę. Nie wiadomo tylko, czy będzie to pomoc albo ratunek, ale zobaczymy - skomentował swoją decyzję Piechna.
Ronaldinho kończy karierę? To nieprawda! Będę grał jeszcze pięć, może sześć lat!
Grzegorz Piechna to jeden z najdziwniejszych przykładów piłkarskich karier w historii polskiego futbolu. Długo pozostawał na obrzeżach futbolu. W barwach HEKO Czermno królował w lidze IV. W koszulce Ceramiki Opoczno zostawał królem strzelców III dywizji. Wreszcie w Koronie Kielce - tuż przed 30. urodzinami - najpierw wprowadził zespół do Ekstraklasy - został oczywiście królem strzelców - a następnie uczynił ze złocisto-krwistych czołową ekipę w Polsce. I - co oczywiste - został królem strzelców rozgrywek. W nagrodę zagrał nawet w koszulce z orzełkiem na piersi i w debiucie - pierwszym i ostatnim występie w drużynie narodowej - strzelił - co też z dzisiejszej perspektywy wydaje się oczywiste - gola.
Na mundial w Niemczech w 2006 roku jednak nie pojechał i rozpoczął się twardy zjazd idola. Rosja, Widzew, Polonia, Kolejarz, Ceramika, a dalej już tylko powrót do dawnej pracy. Krótka przygoda Grzegorza Piechny z poważnym futbolem dobiegła końca.
A może jednak nie? Marian Janoszka w wieku 39 lat jeszcze szalał na polskich boiskach.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail