Mino Raiola jednak żyje. Mimo że agencje prasowe i największe media sportowe świata podały informację o śmierci Włocha, to wiadomości te zostały zanegowane przez środowisko piłkarza, jak też jego oficjalny profil na mediach społecznościowych. Takiej sytuacji w historii mediów jeszcze nie było.
Mino Raiola żyje. Informacja o jego śmierci okazała się fake-newsem
28 kwietnia w godzinach popołudniowych pojawiły się informacje mówiące o tym, że Mino Raiola, słynny agent piłkarski, nie żyje. Włoch, prowadzący interesy Zlatana Ibrahimovicia, Erlinga Haalanda, czy Paula Pogby miał przegrać walkę z ciężką chorobą. Wszystkie największe agencje medialne podłapały tę informację, a Real Madryt zdecydował się nawet na kondolencje w kierunku rodziny zmarłego. Prawda okazała się zupełnie inna, o czym poinformowała agencja "ANSA".
- „Jestem oburzony telefonami od pseudo dziennikarzy, którzy spekulują na temat śmierci walczącego o zdrowie człowieka”. W ten sposób Alberto Zangrilo , kierownik oddziału anestezjologii i intensywnej terapii w San Raffaele, komentuje pogłoski o stanie zdrowia prokuratora Mino Raioli hospitalizowanego w szpitalu San Raffaele, gdzie w styczniu przeszedł delikatną operację płuc. - napisała ANSA.
Raiola to legendarna postać piłki nożnej. Prowadzi interesy znany piłkarzy
Na rynku transferowym Mino Raiola obecny był od początku lat 90. To on asystował przy odejściu Dennisa Bergkampa do Interu Mediolan. Jego pierwszym, wielkim transferem była finalizacja umowy Pavla Nedveda ze Sparty Praga do Lazio Rzym po Euro 1996. Jednym z największych transferów w historii Raioli był transfer Paula Pogby z Juventusu Turyn do Manchesteru United. Wtedy to Włoch zarobił kwotę 25 miliionów euro z ostatecznej kwoty transferowej wynoszącej 105 milionów euro.