Sawrymowicz: Jeszcze popłynę po medal

- Operacja się udała, przeprowadził ją doktor Daniel Kotrych. Za kilka dni zacznę już rehabilitację - cieszy się były mistrz świata w pływaniu Mateusz Sawrymowicz (23 l.).

Przeczytaj koniecznie: Otylia pokochała tanecznego partnera?

Przed pechowym upadkiem pływał już po 7,5 km dziennie, dochodził do wysokiej formy, nie odstawał od kolegów z grupy, Stańczyka i Hreniaka.

- Można się podłamać tym pechem, znów trzeba zaczynać od nowa. Problemy ze zdrowiem odebrały mi trochę chęci do treningu. Ale nie poddaję się! - zapewnia.

Szczęście w nieszczęściu, że treningi w wodzie są dobrą rehabilitacją po takich operacjach. - Mam nadzieję, że pod koniec marca będę już trenował na pełny gaz, żeby zdążyć przygotować się do sierpniowych mistrzostw Europy.

Jest jednak mały kłopot. Z powodu oszczędności pod znakiem zapytania stoją obozy przygotowawcze przed ME. - Szczególnie te w górach, we Francji i Hiszpanii, są niezbędne do uzyskania wysokiej formy - podkreśla Mateusz.

Patrz też: Korzeniowski: Uwiera mnie brak rekordu świata

"Sawrym" wierzy jednak, że pieniądze na te zgrupowania się znajdą. A potem w mistrzostwach Europy zajmie miejsce w czołowej ósemce i odzyska stypendium z Ministerstwa Sportu.

- Światowa czołówka nie odpłynęła mi daleko, na razie tylko Mellouli jest poza zasięgiem, zbliża się do rekordu świata. Ale i z nim jestem w stanie wygrać. Zrobię wszystko, żeby zdobyć medal na igrzyskach olimpijskich w Londynie - zapowiada.

Były mistrz świata

Mateusz Sawrymowicz, 23 lata

185 cm, pływak MKS Szczecin, specjalista od najdłuższego dystansu 1500 m, na którym - na długim basenie - wywalczył złoto mistrzostw świata 2007 i brąz mistrzostw Europy 2008.

Na krótkim basenie ma w dorobku 3 medale ME (2007 - złoto, 2006 - srebro, 2005 - brąz) i brązowy krążek MŚ 2008.