Spotkanie Galatasaray Stambuł - Trabzonspor w ostatniej kolejce Superligi przyniosło wiele emocji, przede wszystkim tych negatywnych. Zawodnicy gospodarzy kończyli mecz w... siódemkę, lecz zddecydowanie więcej mówi się o tym, w jakich okolicznościach murawę opuścił Salih Dursun.
W 86. minucie arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny za faul na jednym z piłkarzy "Galaty". Momentalnie doskoczyło kilku graczy gości, a wspomniany wcześniej Dursun wziął z ręki sędziego czerwony kartonik i pokazał mu go sugerując, żeby sam opuścił plac gry. Jednak po kilku sekundach, to on udał się do szatni.
Zobacz: Piłkarz Trabzonsporu wymierzył sprawiedliwość. Pokazał sędziemu czerwoną kartkę! [WIDEO]
Ta i inne decyzje spowodowały, że po zakończeniu spotkania fani Trabzonu nie wytrzymali i dali wyraz swojemu niezadowoleniu. Przemaszerowali pod siedzibę lokalnego Tureckiego Związku Piłki Nożnej i go... zdemolowali. Patrząc na to, co momentami wyczyniają arbitrzy w Polsce, aż dziw, że kibice w Polsce jeszcze nie udali się pod siedzibę PZPN.