Kupione medale

2008-08-04 20:03

Zaczęli 5 lat temu i wybierali fachowców z najwyższej półki. W sumie przez stanowiska trenerskie kadry w różnych dyscyplinach przewinęło się w Chinach 60 zagranicznych trenerów.

Bardzo wielu z nich tuż przed igrzyskami zostało zdegradowanych do roli asystentów, a ich miejsca zajęli szkoleniowcy chińscy. Taki los spotkał np. Serba Ratomira Dujkovicia, który przygotowywał pilkarzy i Czecha Josefa Capouska szkolącego żeglarzy.

Świetny przykład tego co zagraniczny trener mógł i robił daje Litwin Iwan Grinko, światowej klasy fachowiec wioślarski.  Kiedy zrezygnował z posady w USA (72 300 dolarów brutto/rok) i przyjął w Chinach (86 000 bez potrąceń), powiedział gospodarzom, że warunkiem powodzenia jego pracy jest przeniesienie jej do osrodka wioślarskiego o swiatwym standardzie. Chińczycy zbudowali Grince ośrodek "Shnuyi" w niespełna rok kosztem ok. 10 mln dolarów, ale jednoczesnie przedstawili plan, ma zdobyć: 2 złote medale 5 srebrnych i 2 brązowe. Tak wynika z olimpijskiego planu zwanego "Prijekt 119" według którego chińscy sportowcy mają zakończyć igrzyska z co najmniej 119 złotymi medalami.

Przy okazji podniesiono nagrody dla Chinczyków za zdobycie zlota do 86 000 dolarów. W Atenach 4 lata temu władze ChRL płaciły tylko po 29 000.

Najnowsze