Barcelona pewnie pokonała Romę 3:0 w spotkaniu o Puchar gampera rozgrywanym na Camp Nou po golach Neymara, Leo Messiego i Ivana Rakiticia. Był to pierwszy przedsezonowy mecz, w którym wystąpiło słynne trio: Messi - Neymar - Suarez.
Jednak zdecydowanie więcej niż o świetnych akcjach w wykonaniu drużyny Luisa Enrique mówi się o brutalnym spięciu Argentyńczyka z obrońcą Romy. Mapo Yanga-Mbiwa miał pretensje do lidera mistrza Hiszpanii o to, że ten minął go jak dzieciaka w momencie, kiedy arbiter główny odgwizdał pozycję spaloną Neymara.
Zobacz: Wojciech Szczęsny nie dał rady zatrzymać Barcelony! Zobacz interwencje Polaka [WIDEO]
Całe zajście widocznie bardzo mocno wkurzyło stopera rzymskiego klubu, który posłał kilka słów w kierunku Messiego. Nie wiadomo, co Mbiwa powiedział, lecz te słowa zdenerwowały czterokrotnego zdobywcę Złotej Piłki do tego stopnia, że uderzył rywala głową, a potem cisnął go za szyje i odepchnął. Obydwaj zawodnicy zostali ukarani żółtym kartonikiem przez sędziego.