Kołecki ocenia, że w kategorii 85 kilo mistrza świata z 2010 roku czeka wyrównana walka. - Oprócz Adriana faworytów jest sześciu. Dwóch Irańczyków, Białorusin, Chińczyk i Rosjanin. W stawce nie będzie brązowego medalisty z Pekinu - Ormianina Martirosjana. Za to złoty medalista - Chińczyk Lu Yong, nie pokazywał się ostatnio z dobrej strony. Dwa poprzednie starty zakończył bez medali, choć dziś może być w lepszej dyspozycji niż na mistrzostwach świata - analizuje Kołecki.
Jaką taktykę powinien przyjąć Zieliński? - Musi zbierać punkty w rwaniu i zaliczyć jak najwięcej podejść. Ostatnio na mistrzostwach Polski Adrian wyrwał 180 kilo, ale w igrzyskach raczej nie zaatakuje takich ciężarów. Lepszy bowiem wróbel w garści niż gołąb na dachu. Jak zakończy rwanie z wynikiem 177-178 kilo, będzie w świetnej sytuacji przed podrzutem. Liczę na Adriana, bo on pojechał do Londynu po złoto - kończy Kołecki.