Damian Janikowski, Londyn 2012, zapasy

i

Autor: East News

Londyn 2012. Zapasy. Przyjaciele Janikowskiego obejrzeli jego walki bez biletów

2012-08-09 4:00

- To było niesamowite. Słyszałem, jak krzyczeli do mnie i dopingowali. To moi najlepsi kumple, bez ich wsparcia ciężko byłoby wygrać walkę o trzecie miejsce - mówi Damian Janikowski (23 l.), brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie. Pięciu przyjaciół polskiego zapaśnika dostało się do hali na jego pojedynek, mając tylko... dwa bilety.

- Ktoś kilka dni temu rzucił hasło: jedziemy dopingować Damiana. Dokonaliśmy szybkiej rezerwacji lotu i ruszyliśmy w drogę do Anglii. Do Londynu przybyła nas piątka. Damian nam wszystko załatwił. Stroje reprezentacji, wejście do wioski olimpijskiej, a nawet bilety. Szkoda, że tylko dwa na całą piątkę - opowiada jeden z kolegów zapaśnika.

Potwierdziło się jednak, że pomysłowość Polaków nie zna granic. Cała piątka z trybun oglądała pojedynek przyjaciela, wcześniej ominąwszy wszystkie punkty kontrolne. Oczywiście wszyscy ubrani byli w biało-czerwone stroje.

- Koledzy z dwoma biletami zagadali ochronę, a my w trójkę przeszliśmy. Gonili nas przez chwilę, ale tłum był ogromny i szybko zrezygnowali. Na walki eliminacyjne weszliśmy bez problemów, ale gorzej było z walką o brąz. Nie chcieli nas przepuścić, była nawet lekka szarpanina. Udawaliśmy jednak, że nie rozumiemy i też jakoś przeszliśmy. A teraz jedziemy na podbój Londynu. Trzeba opić sukces naszego kumpla! - kończy szczęśliwy kibic Janikowskiego.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze