Majewski: Łatwiej zdobywać medale niż robić zakupy

2009-12-04 21:30

Agnieszka i Urszula Radwańskie chciałyby pokazać, że również w pomaganiu są mistrzyniami, siatkarze reprezentacji Polski pomogli tak po prostu, natomiast Tomasz Majewski - by zobaczyć uśmiech dziecka. Sportowcy pomagają w "Szlachetnej paczce" - ogólnopolskiej akcji świątecznej pomocy rodzinom dotkniętych ubóstwem.

Kadra polskich siatkarzy przyłączyła się do "Szlachetnej paczki" tuż przed swoim wyjazdem do Japonii na Puchar Wielkich Mistrzów. Choć start akcji przewidziany był na tydzień później, siatkarze dołączyli do niej na specjalnych warunkach: wszystko po to, by przed ważnym wyjazdem mogli rozgrzać również swoje serca - i udało im się to! Przygotowali pomoc aż dla trzech rodzin z Bełchatowa i Koluszek.

- Zdecydowaliśmy się pomóc trzem rodzinom po prostu, bo byliśmy w stanie to zrobić - mówił Krzysztof Ignaczak. Mam nadzieję, że będą zadowoleni z zakupów, które zrobiliśmy - dodał.

Siatkarze, jak na sportowców przystało, działali zespołowo: podzieleni na trzy grupy, z których każda kompletowała paczkę dla jednej z rodzin, z listami zakupów w dłoniach szybko i sprawnie zapełniali kolejne wózki.

- Organizacja zbiorowa zawsze była naszą mocną stroną i z tym nie mamy najmniejszego problemu - śmiał się Bartosz Kurek. - A sama akcja jest bardzo fajna. Kosztuje naprawdę niedużo, a można pomóc wielu ludziom. Chcielibyśmy brać w niej udział cyklicznie, a nie tylko jednorazowo.

Śladem siatkarzy poszedł mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, Tomasz Majewski, który zdecydował się pomóc Pani Kasi z Warszawy, samotnej matce z dwójką dzieci. O swoim zaangażowaniu w akcję mówił: - Sama idea "Szlachetnej paczki" wydaje się być bardzo bliska Polakom: lubimy wiedzieć, komu pomagamy. Tutaj mamy możliwość dowiedzieć się konkretnie, do kogo trafi pomoc. I mamy też tę pewność, że rzeczy, które wkładamy do paczki są potrzebne, naprawdę się przydadzą i będą źródłem radości. Wspaniałe i piękne jest to, że oni na pewno się ucieszą z tej pomocy, bo ona się im faktycznie przyda.

Zakupy były dla Tomasza Majewskiego prawdziwym wyzwaniem: - Dużo łatwiej jest mi zdobywać medale niż zrobić zaopatrzenie dla domu - śmiał się kulomiot. Widać było jednak wyraźnie, że najwięcej radości sprawił sportowcowi wybór samochodu dla małego Pawełka - właśnie temu poświęcił najwięcej czasu z uśmiechem na twarzy oglądając kolejne modele. W końcu w sklepowym wózku znalazł się ten największy.

- Jeśli chcecie zobaczyć uśmiech na twarzach dzieci, które po otwarciu prezentu zobaczą coś, czego bardzo pragną i o czym marzą, wstąpcie do "Szlachetnej paczki" - zachęcał Tomasz Majewski do przyłączenia się do akcji.

Czy siostry Radwańskie, polskie tenisistki światowej sławy chcą zobaczyć uśmiech dzieci? Agnieszka i Urszula przygotowały pomoc dla krakowskiej rodziny Pani Heleny, Pana Mieczysława i trzech synów. Jeden z nich, Tomek cierpi na porażenie mózgowe z niedowładem kończyn, epilepsję i wrzody żołądka. - Zdecydowałyśmy się pomóc właśnie tej rodzinie, bo dotknęła ją poważna choroba. Tomek jest w podobnym do nas wieku i jest niepełnosprawny, to przeważyło o naszej decyzji - wyjaśniała Urszula.

- Pierwszy raz w życiu robiłyśmy zakupy dla kogoś innego, kogo zupełnie nie znamy. To była bardzo duża frajda! Chciałyśmy sprawić tej rodzinie jak najwięcej przyjemności. Kiedy robi się prezent dla kogoś, wydaje się, że wszystko jest ważne - mówiła Agnieszka Radwańska. - Poza tym chciałyśmy dać też coś od siebie, coś więcej niż to, o co prosili.

Siostry nie zapomniały nawet o ozdobach choinkowych, by w domu Pani Heleny i Mieczysława zagościła prawdziwe świąteczna atmosfera. - Chciałybyśmy życzyć im Wesołych Świąt i więcej pomyślności w Nowym Roku. No i oczywiście smacznego! - śmiała się Agnieszka, a Urszula pobiegła, by w ostatnim momencie dorzucić do koszyka czekoladowego Mikołaja.

"Szlachetna paczka" to świąteczna pomoc dla rodzin żyjących poniżej progu ubóstwa. Co roku wolontariusze zbierają szczegółowe informacje o ich potrzebach i umieszczają je w anonimowej, internetowej bazie.

Najnowsze