Reprezentant Polski do udanych może zaliczyć jedynie pierwszą rundę pojedynku, która zakończyła się wynikiem 2:2. Potem zdecydowaną przewagę uzyskał Barnes.
Po drugiej rundzie było 7:5, natomiast w trzeciej sędziowie zaliczyli Irlandczykowi dwa trafienia, a Polak nie zapisał na swoim koncie ani jednego. Czwarte starcie było formalnością, a cała walka zakończyła się wynikiem 11:5.
Maszczyk był pierwszym polskim pięściarzem od czasów igrzysk w Barcelonie w 1992 roku, który stanął przed szansą zdobycia olimpijskiego medalu.