W fińskim Jyvaeskylae Małysz przeprowadził w ubiegłym tygodniu badania biomechaniczne. Lepistoe mówi, że rezultaty są podobne do tych z początku tego roku.
- Za to moc i podbudowa siłowa Adama wygląda lepiej niż wtedy. To obiecujące, bo dobrze startować z takiego poziomu - cieszy się fiński trener.
Lepistoe wie już, jak ma wyglądać droga do Vancouver. Chce skorzystać z doświadczeń z 2007 roku, gdy doprowadził Małysza do czwartej Kryształowej Kuli i mistrzostwa świata.
- Wtedy się udało, więc nie ma powodu, by wiele zmieniać - przekonuje trener Adama. - Zrobimy tylko kilka korekt w technice skoku - zapowiada.
