Maliszewska traci do podium wieloboju dwa punkty. Francuska Veronica Pierron zgromadziła do tej pory piętnaście "oczek". Polka trzynaście. W klasyfikacji ogólnej zdecydowanie najlepsza jest Brytyjka Elise Christie, która aż 26 punktów wyprzedza Rosjankę Sofię Prosvirnową.
Szaleństwo w USA! Zakonnice chcą zarabiać na Super Bowl! [WIDEO]
Te najwyżej sklasyfikowane zawodniczki zdominowały holenderskie mistrzostwa. Nasza zawodniczka to właśnie z nimi przegrała finał 500 metrów. Nie pierwszy raz. Reprezentantka Rosji wygrała z Maliszewską również w ćwierćfinale, a Christie w półfinale. Ta ostatnia okazała się też najlepsza w decydującym biegu. To jednak 26-letnia białostoczczanka okazała się największą sensacją pierwszego dnia wieloboju. W tym sezonie zdarzało jej się kręcić w okolicach czołówki, ale do tej pory sufitem a szczeblu Pucharu Świata były dwa piąte miejsca.
Poza znakomitym występem na dystansie połowy kilometra, Polka również zapisała spory sukces w rywalizacji na 1500 metrów. Na nielubianym przez siebie dystansie dojechała na czwartym miejscu w finale B, który w łącznej klasyfikacji pozwolił jej zająć akurat w tej konkurencji jedenastką lokatę.
Mniej szczęścia miała nasza sztafeta. W półfinale dojechały do mety na trzecim miejscu i nie awansowały do finału A. Problem w tym, że Węgierki - które obok Holenderek i Włoszek awansowały do finałowej rywalizacji - osiągnęły czas o sekundę gorszy niż biało-czerwone. Cóż, miejmy nadzieję, że przynajmniej Bułgarki i Ukrainki nie okażą się barierą nie do przejścia.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail