"Dowiedzieliśmy się, że opublikowaliście szkalujący artykuł, zawierający nieprawdziwe informacje dotyczące relacji pomiędzy Carlem Holnessem, Mikiem Tysonem i Tomaszem Babilońskim.
Żądamy natychmiastowego usunięcia artykułów ze strony internetowej oraz z wyszukiwarek Google. W przeciwnym razie zastosujemy wszelkie dostępne środki prawne, a państwo zostaną obarczeni kosztami" - grozi Holness.
Przeczytaj koniecznie: Gryf Wejherowo wyeliminował Górnika Zabrze. DOSTANĄ za to 100 tysięcy
- Brak mi słów na to wszystko! Mnie Holness poinformował, że "nie czuje się winny" - denerwuje się Tomasz Babiloński. - A pieniędzy jak nie było, tak nie ma. Mam tego dość, sprawa zakończy się w sądzie.