- To, co on wyprawia na boisku, jest sprzeczne z moją wiedzą o genetyce. Kiedy patrzę na jego akcje, aż oczy wyłażą mi z orbit. Trudno mi uwierzyć w jego szybkość i w to, z jaką prędkością potrafi poruszać nogami i zmieniać kierunki biegu. To tak, jakby wykonując jeden ruch, tak naprawdę robił ich sześć albo siedem. Od patrzenia na to aż kręci się w głowie - nie może się nadziwić Signorini. Ciekawe, czy w sobotę w głowach zakręci się również obrońcom reprezentacji Nigerii, gdy spróbują zatrzymać Messiego.
Nie przegap!
Argentyna - Nigeria, sobota, 16.00, TVP 2