Europoseł Marek Migalski, znany głównie z tego, że jest znany, obraził Serenę Williams, bo ośmieliła się wygrać z Radwańską. Tak kończy się telewizyjne lansowanie ludzi odpornych na wiedzę, za to zupełnie nieodpornych na popularność.
Wyścig o prezesurę PZPN nabiera tempa. Na razie pojawili się harcownicy, prawdziwi faworyci włączą się do gry za dwa miesiące. Kibicom tego wyścigu radziłbym więc udanie się na wakacje i rezerwowanie dobrych miejsc przy finiszowej prostej.
Nie pamiętam bowiem biegacza, który wygrał jakikolwiek wyścig, finiszując od połowy dystansu. Zadanie na dziś? "Pij piwo i obserwuj gości" - jak mawia mistrz anegdoty trener Wojtek "Baryła" Łazarek.