Michał Listkiewicz: Ludzie w Brazylii wyglądają na zadowolonych

Jestem teraz w Recife, cisza, spokój, zupełny brak oczekiwania na wielkie futbolowe święto. Miejscowi tłumaczą, że dla Brazylii prawdziwa gra zacznie się od ćwierćfinału.

Pokazywanie biedaków śpiących na ulicach to tani chwyt europejskich mediów, takie same fotki można zrobić w Paryżu, Detroit czy na warszawskim Dworcu Centralnym. Zwykli ludzie na brazylijskiej ulicy wyglądają na zadowolonych z życia, szczególnie gdy świeci słońce. Na razie wieje i pada, a na południu jest wręcz chłodno.

Zobacz również: Najdrożsi piłkarze, którzy nie jadą na mundial. Wśród nich Robert Lewandowski [WIDEO]

Wczoraj bohaterem był Sepp Blatter, który zadeklarował, że będzie kandydował na piątą kadencję jako szef FIFA. Oszaleli z nienawiści dziennikarze brytyjscy obrażają go na każdym kroku, a dla mnie Blatter to wizjoner o wielkiej charyzmie. Kto inny wpadłby na pomysł organizacji mistrzostw świata nastolatek w Jordanii? To milowy krok w walce o prawa kobiet w świecie arabskim, znacznie ważniejszy od pokrzykiwań feministek w telewizji. Blatter jako pierwszy zaproponował powtórki spornych sytuacji (tzw. challenge) na wzór tenisa, siatkówki czy hokeja. Moim zdaniem wygraną w wyborach ma prawie w kieszeni.

Polski akcent w Brazylii. Były dobry lekkoatleta Grzegorz Krzosek jest trenerem przygotowania fizycznego sędziów na mundialu. To on dawkuje ćwiczenia Webbowi i innym asom gwizdka. Chłopak z Radomia od lat cieszy się zaufaniem FIFA i jest bardzo lubiany przez podopiecznych. Brawo, Grzegorz.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail