Michał Listkiewicz

i

Autor: East News

Michał Listkiewicz: Mdły budyń

2016-06-14 12:47

Prezydent Francji przestrzega przed polskimi kibicami. Polityk ten, zwany "budyniem", ma tyle charyzmy co posłowie Pawłowicz i Niesiołowski mają kultury słowa, więc nie traktujmy tego poważnie. Głupawką popisały się też żony naszych reprezentacyjnych bramkarzy, sprawiając sobie torebki po 90 tysięcy za sztukę

Za taką kwotę wyżywi się niejedna wielodzietna rodzina, ale panienki żyją przecież w złotej klatce, choć nie rodziły się w pałacu. Jerzy Owsiak z kolei zabrał zabawki z radiowej piaskownicy, bo pojawił się w niej nielubiany kolega z sąsiedztwa. Radiowiec z pana Jerzego średni, strata niewielka, skupi się na swojej szlachetnej orkiestrze, którą od lat wspieram darami i będę to czynił do końca świata, a nawet dzień dłużej.

Koneser nie pije młodego wina i nie wierzy młodym komentatorom. Na szczęście Kabaret Starszych Panów złożony ze Szpakowskiego, Engela, Strejlaua, Piechniczka i Gmocha ma się dobrze, więc nie jesteśmy skazani na histeryczną paplaninę byłych piłkarzy, którym wmówiono, że nadają się do tego fachu. Porównanie Lubańskiego z następcami wypada tak jak na boisku: nokaut na korzyść Włodka. Niedawno kilka pań w wieku trolejbusowym (starzy warszawiacy wiedzą że chodzi o 50+) poprosiło o autograf Dariusza Szpakowskiego, a gdy już odszedł, skomentowały: "Dobrze się trzyma ten Szaranowicz". Wciąż czekam na kultowe "witaj, Włodku" i "pozdrawiam cię, Darku, serdecznie" w odpowiedzi. Bo najbardziej kochamy tych komentatorów, których od lat znamy. Piosenkarzy zresztą też, co pokazał opolski festiwal.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze