Michał Listkiewicz: Sabat czarownic

Panie bogaczki z Kongresu Kobiet Polskich pokochały szczerą miłością faceta niepłacącego alimentów pierwszej, a utrzymywanego przez drugą żonę. Upokorzyły tysiące niewiast poniewieranych przez takich buców, jak ten w sraczkowej marynarce. Sportowiec zaniedbujący własne dzieci spotyka się z ostracyzmem środowiska, Kazimierz Górski wywalał takich z reprezentacji. Ale w czasach Kijowskiego i Maleńczuka kobieta mało warta. Sfatygowany weteran sceny muzycznej wyznał, że rodzinę najlepiej cementuje... kochanka, w dodatku niezależna finansowo. Facet marzy o karierze artystycznej w Portugalii, wyobrażam sobie fados śpiewane tym baranim głosem. Tacy jak on to cienkie Bolki przy Robercie Lewandowskim, kulturalnym, mówiącym piękną polszczyzną, zadbanym. Nasi sportowcy są lepszymi ambasadorami kraju niż bluzgający artyści i politycy.

Zamrożona przez imć Tuska ustawa hazardowa doczeka się nowelizacji. Wystarczająco dużo kasy uciekło z polskiego budżetu po cmentarnych rozmowach polityków. Mam nadzieję,że pomysł ministra Gowina nie jest ukłonem wobec zagranicznych kombinatorów, ale ofertą pomocy legalnym polskim firmom, które inwestują w nasz sport mimo skrajnie niekorzystnych warunków do działania. Futbolowe tąpnięcie na Górnym Śląsku, tak fatalnych wyników nie było tam nigdy. Może odrodzenie górnictwa pomoże sportowi?

Mrzonki o energii atomowej i łupkach skończyły się bolesnym przebudzeniem. Ale były premier J.K. Bielecki upiera się, że miniona dekada była cudowna. Jest tak samo wiarygodny jak kibic Lechii Gdańsk, który przerzucił się na Legię, bo jest mistrzem. Porządny człowiek ma w sercu jeden klub na całe życie, choćby grał w C klasie. Kibicom Górnika Zabrze życzę, by ich klub za rok wrócił do elity, i proszę, by nie demolowali już stadionów rywali, jak uczynili to w Niecieczy. Jeżeli gdzieś istnieje jeszcze kultura kibicowania, to właśnie w tej małej podtarnowskiej wsi.