Nasz dorobek medalowy na olimpiadzie w Pekinie jest marny - 7 krążków (3 złote, 3 srebrne, 1 brązowy). Prawdopodobnie będzie gorzej niż cztery lata temu w Atenach. Drzewiecki uważa, że trzeba interweniować, ale czy nie są to jedynie puste słowa i zapowiedzi zmian, które nigdy nie nastąpią?
- Będziemy siadali i gruntownie zmieniali polski sport. Chciałbym, aby to były mądre zmiany idące z duchem czasu - powiedział Drzewiecki.
- Nasz sport ma bardzo archaiczną organizację. Praktycznie nie mamy żadnego systemu treningowego. Trzeba zmienic procedury treningowe. Nasi sportowcy są 250 dni na zgrupowaniach i zawodach. A w Ameryce się uczą, prowadzą normalne życie - dodał.
Wszystko ładnie, pięknie. Nasuwają się jednak pytania dotyczące rewolucji w polskim sporcie: jak, kiedy i kto da na zmiany kasę?