- Mamy młodą drużynę, która jest głodna sukcesu - mówi Mucha. - Już w eliminacjach pokazaliśmy, że stać nas na wiele. Także na pokonanie Nowej Zelandii. Ale nie lekceważymy "Kiwi", jak mówi się o naszych rywalach. Rozpracowaliśmy ich, to niebezpieczny zespół, przekonali się o tym Serbowie, przegrywając (0:1) z nimi przed mundialem.
Mucha deklaruje, że Słowację interesuje wyłącznie zwycięstwo.
- Jeśli chcemy coś osiągnąć w Afryce, to musimy ich pokonać. Nie dopuszczam innego rozwiązania. Gdyby coś nam nie wyszło, to od razu możemy się pakować i wracać na Słowację - twierdzi Jan.