Koszt budowy Arena Amazonia wyniósł aż 250 milionów dolarów. Za takie obiekt powinien być wspaniałym osiągnięciem architektury i gwarantować możliwość rozgrywania meczów na najwyższym poziomie. Niestety nie w Brazylii.
Zobacz także: Koniec transferowych spekulacji. David Luiz oficjalnie w Paris Saint-Germain
Od początku mundialu organizatorzy mają sporo problemów. Zaczęło się od zorganizowanych protestów społeczeństwa, potem, już na boisku, nie popisali się sędziowie, a teraz okazuje się, że w Manaus gnije trawa. Anglicy i Francuzi, którzy rozegrają tam hitowy mecz grupy C są przerażeni i sądzą, że nie będą mogli pokazać na tym obiekcie pełni możliwości.
Najzabawniejszy jest sposób, w jaki Brazylijczycy chcą poradzić sobie z problemem. Organizatorzy zaczęli... malować trawę na zielono. Przypomina to do złudzenia sceny z Polski w okresie PRL. Ciekawe czy gospodarze mundialu zdążą na przyjazd odpowiednika sekretarza partii, w tym przypadku oficjeli FIFA.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail