Adam Barteczko

i

Autor: Piotr Gajek / SuperExpress Adam Barteczko, były redaktor naczelny Sportu

Pożegnanie twórcy

Nie żyje redaktor Adam Barteczko. „Odcisnął na Sporcie znaczące piętno”

2025-02-03 12:01

Przez piętnaście lat, w trudnych czasach najpierw rewolucji ustrojowej w Polsce, a potem cyfrowej w mediach, kierował jednym z największych dzienników sportowych w kraju. Adam Barteczko, były szef katowickiego „Sportu”, po długich zmaganiach z nieuleczalną chorobą, zmarł w wieku 71 lat.

U progu tego roku środowisko dziennikarskie mierzyć się musi z trudnymi i smutnymi informacjami. Tydzień temu odszedł legendarny redaktor Maciej Petruczenko, niemający sobie równych w wiedzy o lekkoatletyce, historii sportu i olimpizmu. W sobotę, 1 lutego, zmarł Adam Barteczko – długoletni dziennikarz, a potem redaktor naczelny dziennika „Sport”.

Do ekipy katowickiego periodyku sportowego dołączył jako młody dziennikarz, bardzo szybko awansując na szefa działu piłkarskiego, skupiającego w swych szeregach wiele ówczesnych legend pióra (m.in. Stanisława Penara). Fala przemian, dokonujących się w polskiej rzeczywistości na przełomie lat 80. i 90., wyniosła go do roli redaktora naczelnego.

Pełnił ją przez piętnaście lat; w trwającej do dziś historii „Sportu” w fotelu szefa dziennika dłużej od Barteczki zasiadał tylko jeden z twórców tytułu, Tadeusz Bagier. To był okres zmian właścicielskich na rynku wydawniczym (Wojciech Fibak, firma NOMA, Marquard), które mocno wstrząsały posadami dziennika. „Odcisnął na „Sporcie” znaczące piętno” – napisał dzisiejszy zespół tworzący treści w „Sporcie”.

Z rolą redaktora naczelnego pożegnał się w marcu 2005 roku, kiedy – decyzją ówczesnego wydawcy – „Sport” z dnia na dzień miał zniknąć z rynku. Miał, bo zespół dziennikarzy podjął walkę o niezależność tytułu, który dzięki temu działa do dziś (choć obecnie nie ma go już w wersji papierowej, a jedynie cyfrowej).

„Dziennikarzem był świetnym, o bardzo wyrafinowanym piórze, umiejącym zaskakiwać niekonwencjonalnym podejściem do sportu. (...) Z perspektywy lat można napisać, że szkoda, iż swojego pióra nie wykorzystywał częściej, nawet kosztem obowiązków redakcyjnych. Sposób Jego podejścia do dziennikarstwa - a i sposobu kierowania naszą redakcją - był w dużej mierze pochodną Jego osobowości. (...) Był zwolennikiem wyważania ocen, a jednocześnie wylewania oliwy na wzburzone fale emocji, których z założenia jest w sporcie pod dostatkiem” – tymi słowami pożegnali Adama Barteczkę jego byli współpracownicy na łamach dzisiejszego wydania „Sportu”.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek

Najnowsze