Przed dwoma laty Marcin Długosz podjął się 130-kilometrowego biegu, który przyczynił się do zebrania 60 tysięcy złotych na rzecz tracącego słuch 5-letniego wówczas Miłosza Lasoty. Przed rokiem dziennikarz ruszył na bieg z Warszawy do Kielc, a o wydarzeniu rozpisywały się i mówiły media ogólnopolskie oraz lokalne. Ostatecznie dla zmagającego się z ciężkim przypadkiem skoliozy Krzyśka Rakowskiego udało się zebrać 100 tysięcy złotych. Tym razem 27-latek postanowił jeszcze bardziej podnieść sobie poprzeczkę i zdecydował się na 200-kilometrowy bieg bez snu, a wszystko dla niespełna 2-letniej Malinki.
UDAŁO SIĘ! Marcin Długosz przebiegł 130 KILOMETRÓW dla Miłosza
Dziewczynka zmaga się z neuroblastomą. Wszelkie działania "Długiego" i grupy jego przyjaciół, którzy wspólnie zorganizowali w Kielcach wielkie przedsięwzięcie pt. #EndorfinyDlaMaliny prowadziły do głównego celu. Nim było uzbieranie 200 tysięcy złotych na rzecz chorej Malinki. Na podsumowanie całej akcji trzeba jeszcze poczekać, ale niezależnie od efektu, Marcin zasługuje na prawdziwy szacunek. W ciągu 30 godzin przebiegł 200 kilometrów, w 10-kilometrowych pętlach. Bez snu, jedynie jedząc, pijąc i zmieniając skarpetki. Po prostu biegł w słusznej sprawie i w niedzielę ok. godziny 15:00 zakończył katorżniczy bieg.
Więcej o akcji #EndorfinyDlaMaliny dowiesz się w TYM miejscu. Wystarczy kliknąć!