Mistrzyni świata z roku 2001 i olimpijka z Pekinu uznała po igrzyskach, że najwyższy czas pomyśleć o powiększeniu rodziny. Zrobiła sobie przerwę w dźwiganiu ciężarów, urodziła i teraz wraca w wielkim stylu.
W Kazaniu polska siłaczkę wyprzedziły tylko Białorusinka Nastasja Nowikawa i Ukrainka Julia Paratowa. Wynik Klejnowskiej, 92 kg w rwaniu i 108 w podrzucie, nie był jeszcze na miarę ambicji młodej mamy, ale do Londynu jest jeszcze sporo czasu, więc i barwa medalu powinna się zmienić.