Paweł Zarzeczny zmarł 25 marca w wieku 56 lat, a powodem śmierci było zatrzymanie akcji serca. Zszokowała ona całe środowisko dziennikarskie w Polsce, ale też wielu internautów i czytelników znających twórczość Zarzecznego. W przeszłości współpracował on m.in. z "Super Expressem", "Przeglądem Sportowym" czy portalem "weszlo.com". Ponadto w tym ostatnim serwisie regularnie ukazywał się wideoblog jego autorstwa - "One Man Show".
W piątek wyemitowany został jubileuszowy odcinek programu, a pierwsze słowa Zarzecznego wywołały duży szok. Okazało się bowiem, że dziennikarz przewidział własną śmierć! - Cześć, to jest ten nieszczęsny, pięćsetny odcinek "One Man Show". Prawdopodobnie jeden z ostatnich. Czekają Powązki i Bródno, ciekawe czy Aleja Zasłużonych - powiedział. Początkowo odebrano to jako niewybredny żart, z których przecież słynął dziennikarz. Niestety słowa te okazały się prorocze.
Jego przyjaciele z branży zauważają, że w ostatnich miesiącach można było dostrzec pogarszający się stan zdrowia Zarzecznego. I najwyraźniej on sam był doskonale przygotowany na własną śmierć.
Poniżej możecie zobaczyć początek ostatniego odcinka "One Man Show".
Paweł Zarzeczny Wczoraj przewidział swoja śmierć R.I.P * pic.twitter.com/4XKrkuAraA
— Prawa strona (@PrawyPopulista) 25 marca 2017