Kiedy już w 4. minucie Steven Gerrard dał Anglikom prowadzenie, wydawało się, że wyspiarze w efektowny sposób rozpoczną marsz po mistrzostwo. Wtedy do akcji wkroczył Green. Po lekkim strzale Clinta Dempseya bramkarz popełnił fatalny błąd, przepuszczając w komiczny sposób piłkę i darując Amerykanom gola. Mina Fabio Capello po tym kiksie mówiła wszystko - wściekły Włoch zwiesił głowę i odwrócił się tyłem od murawy, tak jakby nie mógł patrzeć na gamonia w bramce.
"Po tym, co zrobił, powinni go natychmiast wsadzić do samolotu i odesłać do domu" - pisze "Daily Mail". "Niech pakuje walizki! Już nigdy nie powinien założyć koszulki reprezentacji Anglii. Przez niego płacze cały kraj!" - wtóruje "Daily Mirror".
Wyspiarze są wściekli, bo swoim kiksem Green wpisał się w bardzo długą i bogatą tradycję spektakularnych wpadek angielskich bramkarzy. "To jakaś klątwa!" - lamentuje "The Sun", przypominając słynne błędy Davida Seamana, Paula Robinsona, Scotta Carsona czy Davida Jamesa. A ostatni z nich jest przecież zmiennikiem Greena na mundialu w RPA...
"Jesteśmy dotknięci plagą bramkarzy, którzy potrafią tylko rozdawać gole rywalom" - narzeka "The Sun".